:)

niedziela, 30 grudnia 2012

nowy rok.


Tak więc żegnamy stary rok...
Pisze post dzień wcześniej ponieważ wiedziałam, że nie będę mieć jutro zbytnio czasu.
od 10 zaczynam wielkie przygotowania choć o 19 dopiero wyjeżdżam.

Chciałam życzyć wam szczęśliwego nowego roku i udanego sylwestra.
Oby wszystkie wasze noworoczne postanowienia się spełniły, żeby był to najlepszy rok w waszym życiu, pełny nowych doznań, nowych przyjaźni, miłości... Na prawdę życzę wam wszystkiego co najlepsze.



Chciałam pobawić się w podsumowanie roku...
Nie należał on do najgorszych ale do najlepszych również nie... 
Jak zwykle popełniłam pare błędów których gorzko żałowałam, ale na szczęście miałam osoby które potrafiły mnie z tego wyciągnąć, jak zwykle ktos musiał mi pomagać.
Poznałam wiele wspaniałych osób, których nie zapomne do końca życia, przeżyłam parenaście zajebistych imprez, odnowiłam stare przyjaźnie, które dobrze na mnie wpływają... 
Czy ja się zmieniłam... nie mam pojęcia... chyba nie... nadal jestem tak samo naiwna, nadal przejmuje się rzeczami błachymi... nadal jestem egocentryczką wpatrzoną w czubek swojego nosa... choć gdy potrzeba umiem zza niego wyjrzeć... 
Moje jedyne noworoczne postanowienie  to, to by w końcu przyznać się najważniejszej osobie w moim życiu do błędów które popełniłam kiedyś a nie mam odwagi jej o tym powiedzieć... Może to pomogłoby mi w końcu o tym zapomnieć, pomogłoby mi pójść dalej...czasami na prawdę mam ochote stanąć naprzeciw niej i powiedzieć jaka byłam zanim na nowo mnie poznała, ale nie potrafie...



Ja i chłopcy z 1d życzymy wam jeszcze raz SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU :))

troche mojego dnia i pierwszy wywiad :)

 Cześć...
Dzisiejszy poranek był dla mnie męczarnią... poszłam przecież spać ok 1 rano a o 8.30 mama już mnie budziła bo trzeba jechać na działke pomóc sprzątać... więc grzecznie wyszłam spod ciepłej kołderki, zjadłam śniadanie i razem z mamą i psem wsiadłam do samochodu udając się w stronę mojej wioski.
Mama straszyła mnie ogromem pracy, a ja gdy tylko dojechałam położyłam się w łóżku w moim pokoju i spałam sobie do 12 ;p Później wzięłam się za pracę, czyli odkurzyłam salon, bo tata zakładał panele, pomalowałam jedną ścianę, pozamiatał podłogi do góry i umyłam ją, i to by była wszystko. Koło 15 zamówiliśmy jakieś jedzenie i pojechałam z psem do domu zostawiając tam rodziców ;p

Teraz słucham sobie płyty LemON która jest ŚWIETNA ! Przy najbliższej okazji muszę ją sobie zakupić.
Wreszcie mamy porządny polski zespół... dłuugo na to czekałam :)

***


Teraz czas na pierwszy wywiad
Bardzo dziekuje Paulinie za szybką odpowiedź :)


1.Imię, wiek i skąd pochodzisz ?
Nazywam się Paulina i jestem siedemnastolatką z małej miejscowości w centralnej Polsce.
2. Twoje hobby ? i dlaczego robisz akurat to.
Moje hobby zmieniają się razem z wiekiem. Gdy byłam mała,moim hobby przez długi czas był taniec. Obecnie mam kilka hobby. Rysowanie, pisanie wierszy, spotkania z przyjaciółmi, a także postcrossing. Dlaczego akurat takie pasje,a nie inne ? Głównie dlatego,że pomagają mi się odstresować, rozwijają kreatywne myślenie,a także pozwalają rozwijać kontakty z ludźmi i umożliwiają poznanie wielu ciekawostek.
3. Największa wada ? i dlaczego nie lubisz w sobie akurat tego
Największa wada ? W sumie składam się w 90% z wad. Ale największą jest chyba brak pewności siebie. Z góry zakładam,że wszystko czego jest dotknę jest porażką i nie staram się nawet próbować,bo i po co z takim nastawieniem?...
4. Masz jakiegoś idola ? Osobę z której bierzesz przykład? Jeśli tak to kim on jest i co zmienił w Twoim życiu
Idola nie mam i raczej nigdy nie miałam. Muzycznie,książkowo czy filmowo skaczę przysłowiowo z kwiatka na kwiatek. Ale jeśli mowa o osobie,która zmieniła moje życie,to myślę że jest to mój chłopak.Jego pojawienie się na horyzoncie wiele zmieniło we mnie i nastawieniu do życia, a także przyniosła wiele dobrych emocji... i przede wszystkim szczęścia.
5. Czy masz ulubioną piosenkę ? Co Ci się w niej najbardziej podoba ?
.Moim ulubionym utworem było zawsze "River flows in you" . Ale utwory zmieniają się w moim sercu razem ze zmianami w życiu, ponieważ wiele z nich kojarzy mi się ze specjalnymi chwilami i jedną z wielu wyjątkowych osób,
6. Twój ulubiony film ? Dlaczego ten ?
Na tą chwilę moim ulubionym filmem jest "Prayers for Bobby", Jest to niezwykła historia o tym,jak ważna jest akceptacja przez najbliższe nam osoby. Z tego filmu każdy może wyciągnąć własną lekcję. Ja wyciągnęłam i lekcje i wnioski. Serdecznie polecam.
7. Jaką książke ostatnio przeczytałaś ? Opisz o czym była i jakie wywarła na Tobie wrażenie.
Szczerze mówiąc nawet nie pamiętam jaka książka była ostatnio w moich rękach. Dość dużo czytam i było ich ostatnio kilka. A obecnie czytam mało ciekawą książkę "Ekologia Środowisko Przyroda" na olimpiadę ekologiczną.
8. Opisz swój najlepszy i najgorszy dzień w życiu
.Najgorszy dzień w życiu ? Chyba jeszcze mnie taki nie spotkał. Najlepszy ? Myślę,że to będzie tegoroczny Sylwester. A do tej pory ? Myślę,że jest to 21.09.2011. Dlaczego akurat ten ? Pozostawię to dla siebie.
9.Twoja największa fobia ? coś czego się boisz i dlaczego.
.Mam wiele fobii i sama nie wiem jaka jest najgorsza. Ale chyba największa fobia to każdy strach, bo wywołuje wiele schiz.
10.Co byś zrobiła gdybyś miała milion zł i ostatni dzień życia ?
 Kupiłabym chłopakowi wymarzony fortepian, a przyjaciołom kilka drobiazgów,które chcieliby mieć, część dałabym też swojej kochanej rodzinie,a resztę oddałabym dzieciom z domów dziecka ( myślę że z połowa by dla nich została).

http://jetaimecamille.blogspot.com/
***





Teraz zabieram się za czytanie 4 części sagi Nieśmiertelni :)
Ktoś z was już przeczytał ową serie ??


Jeśli chciałbyś zacząć ze mną korespondecje, lub po prostu wysłać mi kartkę z twojego miasta chwaląc się jego pięknem napisz do mnie na mejla : funny@vp.pl ! ODPISZE NA KAŻDY LIST I KAŻDĄ KARTĘ!!!
Nikogo nie zmuszam do takiego sposobu poznawania ludzi ale uważam, że to coś fajnego, wiec czemu nie ? przecież to pamiątka na całe życie ;)
Nie szukam przyjaciół, mi chodzi tylko i wyłącznie o piękno i prostotę przekazywaną w listach, bo to zanikająca tradycja, a ja choć w jakimś stopniu chce ją zatrzymać :))


JEŚLI JUŻ TU JESTEŚ ZOSTAW KOMENTARZ !




PS. wymyśliłam wczoraj pewien cykl na blogu... otóż chodzi o to by chętne osoby zgłosiły się do mnie bym przeprowadziła z nimi wywiad.. wszystkim chętnym wyśle te same oryginalne pytania na mejla, a później umieszcze wszystkie wywiady w postach na blogu. Będę robiła tak często jak będę mogła wymyślając nowe pytania :) Więc błagam zgłaszajcie się. KAŻDY WYWIAD BĘDZIE PUBLIKOWANY :))



PS. BYŁABYM WDZIĘCZNA GDYBYŚCIE KLIKALI W REKLAMY NA BLOGU GDYŻ BIEDNE ZE MNIE DZIECIE ;PP




Ukryty w kłamstwach, wobec prawd, samych
Pisząc coś na kartkach starych
W imię tych ran nowych, które zadaję
Błagam, napraw mnie


sobota, 29 grudnia 2012

dzieciństwo


Cześć.
Dzisiaj wpadłam na pomysł by pokazać wam fotki gdy byłam mała.
Powspominać trochę i w ogóle
Także wyżej jest mała Charlie podczas posiłku haha, zawsze lubiłam pozować do zdjęć co z wiekiem niestety zniknęło haha. Zawsze robiłam dziwne miny, pozy i tylko czekałam az ktoś wyciągnie aparat. Gdy zobaczyłam to zdjęcie, od razu pomyślałam, że to nie mogło być z zaskoczenia... i miałam racje.. mama powiedziała mi, że ten posiłek był już skończyny i płakałam bo już nie chciałam ale gdy mama wyciągnęła aparat od razu złapałam widelec i udawałam, że jestem kochana i grzecznie wszystko zjem.
Czy wam też babcia zawsze wciskała jakieś jedzenie choć tego nie lubiliście ? Ja tak miałam. Moja mama i dwie ciotki to przeżyły. Otóż babcia robiła zawsze ochydną zupe mleczną z kożuchami... BLE... mówie wam to było okropne, albo pamiętam, ze od małego nie lubiłam pomidora... to babcia myślała, że się nie domyśle i robiła mi kanapki z szynka a pod nią wkładała pomidora, byle bym zjadła... a mądra Charlie gdy babcia nie patrzyła wszystko dawała psu HAHA.


Jak widzę na tym zdjęciu bujną fryzure mojego taty to chce mi się śmiać HAHA.
Zresztą ja nie wyszłam lepiej na tym zdjęciu... jakaś krzywa ta twarz, tata mi wcisnął chyba jakąś setke i się skrzywiłam haha.
Z tatą mam mnóstwo wspaniałych wspomnień, i z radością stwierdzam, że ten człowiek nic się nie zmienił... choć często mnie denerwuje i tak zawsze się z nim dogadam. Nawet teraz wiem, że zawsze mi pomoże mimo wszystko, i przekonałam się o tym nie raz.
Pamiętam jak zawsze w niedzielne poranki leciały bajki i o 7 rano wskakiwałam do łóżka rodziców włączałam telewizor i leżałam pomiędzy nimi, mama spała a tata ciągle się we mnie zaczepiał, łaskocząc mnie, albo robił mi bazy z poduszek i kołdry w których siedziałam i oglądałam owe bajki.
Tata zawsze tarmosił mnie jak pluszaka nie zważając na to, że ma milion razy więcej siły niż ja i zawsze z takich zabaw wychodziłam posiniaczona ale z wielkim uśmiechem na twarzy.


Mama, Mamusia, Mamitek...
Dla was też jest to najważniejsza osoba na świecie ?
Ja kocham swoją ponad wszystko, tyle przeszła a nadal jest tą samą wspaniałą osobą...
Kłóce sią z nia średnio raz dziennie, mimo to zawsze zawoła mnie na nasz serial i walnie swoją małą piąstką w ramie okazując, że już jej przeszło.
Pamiętam początek lata chyba gdy miałam 6 lat i mama bawiła się ze mną w gonito i wybiegła na podwórko a ja chyba nie miałam jeszcze dobrze rozwiniętego błędnika [ który do tej pory się w ogole nie rozwinął] i walnęłam jak długo na beton, i pierwszy dzień lata zaczęłam z porysowaną twarzą i kolanami HAHA.
Pamiętam jak się ze mnie śmiała kiedy za kanapą obcięłam sobie grzywkę i wyglądałam komicznie.
Albo jak zakładałam jej ubrania bawiąc się, że jestem mamusią i opiekowałam się lalkami, a mama była jedną z moich córek i pomagała mi w kuchni haha

Ojej płakać mi się chce gdy o tym myśle.



Ale byłam ogromnym dzieckiem haha zresztą to się nie zmieniło haha
Wiele z tych pluszaków na zdjęciu mam nadal na półkach <3


Tak o to tym śpiącym u babci na poduszce akcentem zakończę ten post który sprawił mi wiele radości !
Mam nadzieję, że wam sie podoba.
A jakie było wasze dzieciństwo ? Macie jakieś radosne wspomnienia ?


Jeśli chciałbyś zacząć ze mną korespondecje, lub po prostu wysłać mi kartkę z twojego miasta chwaląc się jego pięknem napisz do mnie na mejla : funny@vp.pl ! ODPISZE NA KAŻDY LIST I KAŻDĄ KARTĘ!!!
Nikogo nie zmuszam do takiego sposobu poznawania ludzi ale uważam, że to coś fajnego, wiec czemu nie ? przecież to pamiątka na całe życie ;)
Nie szukam przyjaciół, mi chodzi tylko i wyłącznie o piękno i prostotę przekazywaną w listach, bo to zanikająca tradycja, a ja choć w jakimś stopniu chce ją zatrzymać :))


JEŚLI JUŻ TU JESTEŚ ZOSTAW KOMENTARZ !





PS. wymyśliłam wczoraj pewien cykl na blogu... otóż chodzi o to by chętne osoby zgłosiły się do mnie bym przeprowadziła z nimi wywiad.. wszystkim chętnym wyśle te same oryginalne pytania na mejla, a później umieszcze wszystkie wywiady w postach na blogu. Będę robiła tak często jak będę mogła wymyślając nowe pytania :) Więc błagam zgłaszajcie się. KAŻDY WYWIAD BĘDZIE PUBLIKOWANY :))




a tu taka Ja teraz. Zmieniłam się ? hahaha.

Buziaki.
Pozdrawiam Charlie :)




piątek, 28 grudnia 2012

Tomorrow will be better

Mieliście kiedyś taką osobę dla której zrobilibyście wszystko?
Osobe która rozjaśniała wasz dzień, rozdmuchała wszystkie chmury na waszym ponurym niebie ?
To wspaniałe uczucie mieć kogoś takiego i ja ją mam.
Irena !

A teraz zapraszam serdecznie na jej bloga ! Na pewno wam się spodoba ! :)





zima




Cześć !
Zdjęcia jeszcze z zimowego spaceru z Górną, ale to juz ostatnie bo tak jak wspominałam nie było ich zbyt dużo ;p

Czy wam też ciśnie się na usta : Ładna wiosna tej zimy ?
Nie lubię takiego czegoś... jeśli jest zima to wyobrażam ją sobie zupełnie inaczej... wszędzie powinno byc pełno puszystego śniegu, mróz powinien nas szczypać w nosy... a nie, że budzi nas piękne słoneczko a na dwór można wyjść bez cieplutkich czapek i szalików. Oby lato nie zaskoczyło nas śniegiem haha

Mój dzień dzisiaj nie był zbyt ciekawy. Wstałam o 12 i razem z Ireną do 15 leżałyśmy przed telewizorem, później wziełyśmy się za sprzątanie ( chyba udało mi się ją namówić na założenie bloga JUPIX) no i przyszedł czas pożegnania :( zawiozłam ją do domu :( Nawet nie wiecie jak mi smutno i przede wszystkim cicho w tym domu jak makiem zasiał, nikt się ze mną nie śmieje z byle czego, nikt do mnie nie gada... w ogóle tak dziwnie jakoś bez niej ;p
Ale trudno na pewno zobaczymy się niedługo :) Przecież w poniedziałek sylwester...
Dacie wiare, że to już w poniedziałek ?
Zeszło roczny sylwester pamiętam jakby to było wczoraj a to już minął rok...
Nie wiarygodne, że ten czas tak szybko leci...
Wam też to tak szybko zleciało ??


 Jeśli chciałbyś zacząć ze mną korespondecje, lub po prostu wysłać mi kartkę z twojego miasta chwaląc się jego pięknem napisz do mnie na mejla : funny@vp.pl ! ODPISZE NA KAŻDY LIST I KAŻDĄ KARTĘ!!!
Nikogo nie zmuszam do takiego sposobu poznawania ludzi ale uważam, że to coś fajnego, wiec czemu nie ? przecież to pamiątka na całe życie ;)
Nie szukam przyjaciół, mi chodzi tylko i wyłącznie o piękno i prostotę przekazywaną w listach, bo to zanikająca tradycja, a ja choć w jakimś stopniu chce ją zatrzymać :))


JEŚLI JUŻ TU JESTEŚ ZOSTAW KOMENTARZ !


PS. wymyśliłam wczoraj pewien cykl na blogu... otóż chodzi o to by chętne osoby zgłosiły się do mnie bym przeprowadziła z nimi wywiad.. wszystkim chętnym wyśle te same oryginalne pytania na mejla, a później umieszcze wszystkie wywiady w  postach na blogu. Będę robiła  tak często jak będę mogła wymyślając nowe pytania :) Więc błagam zgłaszajcie się. KAŻDY WYWIAD BĘDZIE PUBLIKOWANY :))



czwartek, 27 grudnia 2012

zakupy, zakupy, zakupy


Cześć wszystkim.
Tak jak obiecywałam wybrałam się dzisiaj z Ireną na zakupy... miał byś trip po lumpeksach ale w naszym mały miasteczku nie wiadomo czemu wszystkie były zamknięte oO więc w końcu stwierdziłyśmy, że jedziemy do centrum. 
Uwielbiam wchodzić do sklepów i widzieć wielkie napisy SALE -50% ! :))
Kupiłam sobie dwie pary spodni, koszulkę i sukienkę, ale że nie jestem szafiarką to po co mam wam je pokazywac ? może kiedyś się przemogę i powstanie taki dział na tym blogu ;p


 A to robiła Irena kiedy ja siedziałam w przymierzalni ;pp
Kupiłam jej dodatkowy prezent na gwiazdkę, czyli śliczną sukienkę na studniówkę, taką jaka chciała :)
A co jej nie mogę niczego żałować :)


Jeśli chciałbyś zacząć ze mną korespondecje, lub po prostu wysłać mi kartkę z twojego miasta chwaląc się jego pięknem napisz do mnie na mejla : funny@vp.pl ! ODPISZE NA KAŻDY LIST I KAŻDĄ KARTĘ!!!
Nikogo nie zmuszam do takiego sposobu poznawania ludzi ale uważam, że to coś fajnego, wiec czemu nie ? przecież to pamiątka na całe życie ;)
Nie szukam przyjaciół, mi chodzi tylko i wyłącznie o piękno i prostotę przekazywaną w listach, bo to zanikająca tradycja, a ja choć w jakimś stopniu chce ją zatrzymać :))


JEŚLI JUŻ TU JESTEŚ ZOSTAW KOMENTARZ !



PS. wymyśliłam wczoraj pewien cykl na blogu... otóż chodzi o to by chętne osoby zgłosiły się do mnie bym przeprowadziła z nimi wywiad.. wszystkim chętnym wyśle te same oryginalne pytania na mejla, a później z wszystkich zgłoszonych osób wybiore najlepsze odpowiedzi i opublikuje wywiad na blogu ! Będę robiła tak tak często jak będę mogła wymyślając nowe pytania :) Więc błagam zgłaszajcie się, może wymyślę jeszcze jakąś dodatkową nagrodę dla zwycięzcy :))



Irena i Ja pozdrawiamy xDDD



środa, 26 grudnia 2012

święta, święta i po świętach...



No witamyyyy !
Jak mnie to denerwuje, że tyle przygotowań do tych świąt, tyle sprzątania a 3 dni minęło tak szybko, że nie zdążyłam zauważyć. 3 dni leżenia i ciągłego jedzenia... Przynajmniej u nas tak było... wstawałyśmy o 11, jadłyśmy, oglądałyśmy TV, a wieczorem leżąc w naszym łóżku ona czytała 3 część 50 twarzy Grey'a  a ja oglądałam odcinki El Barco ! i tak oto minęły nam święta. Nic ciekawego.
Jutro jednak zaczynamy żyć i wychodzimy na trip po lumpeksach :)
Zastanawiam się o czym mogę wam tu pisać, żeby było ciekawie, bo patrząc na statystyke to ten blog wcale wam się nie podoba :(
Ale nie chce robić kolejnego feszyn bloga ponieważ żadna ze mnie modowa królowa i nic mi na ten temat nie wiadomo, ani się tym nie interesuje. Nie będę też wstawiać zdjęć mojego ubioru bo byście się przestraszyli gdyż najczęściej chodzę ubrana jak szuszwol haha. Bluza, dżinsy, martensy i to wszystko co mi do szczęścia potrzebne. Mój fotograficzny bakcyl też się już wypalił więc nie mam pomysłu. Ale jeszcze pomyślę. Obiecuje, że coś tu zmienie.
Jeśli macie jakieś pomysły to podzielcie się nimi ze mną :)

Kończę i idę myśleć nad tym blogiem haha...

ps. nowy odcinek na live-in-barcelona
ps2. dostałam wczoraj 18 kartek :) DZIĘKUJE.


Jeśli chciałbyś zacząć ze mną korespondecje, lub po prostu wysłać mi kartkę z twojego miasta chwaląc się jego pięknem napisz do mnie na mejla : funny@vp.pl ! ODPISZE NA KAŻDY LIST I KAŻDĄ KARTĘ!!!
Nikogo nie zmuszam do takiego sposobu poznawania ludzi ale uważam, że to coś fajnego, wiec czemu nie ? przecież to pamiątka na całe życie ;)
Nie szukam przyjaciół, mi chodzi tylko i wyłącznie o piękno i prostotę przekazywaną w listach, bo to zanikająca tradycja, a ja choć w jakimś stopniu chce ją zatrzymać :))


JEŚLI JUŻ TU JESTEŚ ZOSTAW KOMENTARZ !




poniedziałek, 24 grudnia 2012

only wish this year




Przepraszm, że tak dawno mnie nie było...
ale to były dni pełne dziwnych, śmiesznych i pamiętnych zdarzeń...
zacznijmy od 20 grudnia.
Wrócił..
a ja wpuściłam go do domu jak gdyby nigdy nic nas nie rozłączyło, jakby nadal był moim aniołem, ale wychodząc znowu stał się przeszłością do której NIE CHCE wracać :)
21 grudnia... dzień moich narodzin. Moje 19 urodziny, początek nie był udany, po wielkiej kłótni z tatą nie dostałam od niego ani życzeń ani czegokolwiek, od mamy to samo... ale od godziny 14 kiedy przyjechała do mnie Ola z niespodzianką... jeśli to czytasz skarbie to jeszcze raz bardzo Ci dziękuje za prezent i za owy myk który dla mnie zrobiłaś :) Później pojawiła się Górna z kadarką i 3 kieliszki wypite na raz kompletnie nas powaliły HAHA. W sklepach wisi tabliczka '' nie sprzedajemy alkoholu nietrzeźwym' a my ledwo stojące na nogach kupiłyśmy carlo rossi i pół litra :) Kolejnym etapem był przyjazd Rafała, Darka i Globusa, a następnie mojego Ajronka, którzy zajeli się sing starem i było super !
Bardzo was wszystkich kocham I DZIĘKUJE ZA TEN DZIEŃ!
ps. Górna tort był pyszny uwzględniając to, że robiłaś go sama.
22 grudnia upłynął raczej spokojnie z wielką kawą, Górną i Magic Mike ! :)))
23 czyli dzisiaj hm... od rana byłam na działce, późneij zakupy, pomagałam mamusi w kuchni i pojechałam po Irene bo jak świąteczna tradycja nakazuje święta trzeba spędzać u mnie, więc szykują się kolejne cudowne święta które będę wspominać do końca życia !


WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANI ! :))


środa, 19 grudnia 2012

BON JOVI !

 Ja tu tylko na chwilkę! pochwalić wam się moim prezentem na urodziny :
DOSTAJE BILET NA KONCERT BON JOVIEGO W GDAŃSKU 19 CZERWCA !!!
JARAM SIĘ JAK DZIECKO !!!!!!!!!!!!!
NIE MOGE SIE JUZ DOCZEKAĆ !!!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!


A poniżej zdjęcie z niunią którą jade na owy koncert! :
Katka Agatka <3

'' ANONIMKI NA KONCERCIE BON JOVIEGO '' !!




wtorek, 18 grudnia 2012

I want it that way



Wtorek. 3 Dni do ferii świątecznych.

O matko.. ale jestem dzisiaj zła... tak mnie to wszystko wkurwia że masakra... jeszcze mama ciągle każe mi coś zrobić, a wystarczyłoby małe 'prosze' i od razu lepiej  by mi się robiło...
W szkole cały dzień próby... jutro i w czwartek to samo... 
W piątek moje urodziny... i chyba nic szczególnego nie planuje.
Chciałabym mieć takich przyjaciół którzy by w ten MÓJ dzień pomyśleli o mnie a nie o tym czy robie impreze i ile będzie alkoholu. Chciałabym, żeby grupka moich najlepszych przyjaciół o 11 rano budząc mnie zaśpiewali mi sto lat stojąc nade mną z maluśkim tortem. Żeby wieczorem wyprawili mi coś kameralnego tylko dla nas... 
Ale oczywiście jak ktoś słyszy o urodzinach o myśli '' hm.. niech zrobi impreze, przynajmniej za darmo się najebiemy'' nie ma chuja... nic nie robie. jebcie się. 
Cały rok to ja robie coś dla innych... czemu choć w ten jeden dzie w roku ktoś nie mógłby zrobić czegoś dla MNIE ? 
zresztą... nevermind.
Posłucham sobie płyty Backstreet Boys [ <3] i na pewno humor mi poprawi ;p

spadam... buuziaakiii :**
Charlie.



ps. dostałam dzisiaj aż 10 świątecznych kartek *_*



Jeśli chciałbyś zacząć ze mną korespondecje, lub po prostu wysłać mi kartkę z twojego miasta chwaląc się jego pięknem napisz do mnie na mejla : funny@vp.pl ! ODPISZE NA KAŻDY LIST I KAŻDĄ KARTĘ!!!
Nikogo nie zmuszam do takiego sposobu poznawania ludzi ale uważam, że to coś fajnego, wiec czemu nie ? przecież to pamiątka na całe życie ;)
Nie szukam przyjaciół, mi chodzi tylko i wyłącznie o piękno i prostotę przekazywaną w listach, bo to zanikająca tradycja, a ja choć w jakimś stopniu chce ją zatrzymać :))


JEŚLI JUŻ TU JESTEŚ ZOSTAW KOMENTARZ !

niedziela, 16 grudnia 2012

i po weekendzie


Zdjęcie jeszcze z wakacji :)



Niedziela. 4 dni do ferii świątecznych.

O jak ja lubie takie dni... choć kiepsko się zaczął bo do 4 rano jeździłam po lasach i szukałam pewnej osoby która ma na swoim koncie kolejną WIELKĄ kreche jeśli chodzi o moje uwielbienie do niego...
A wczorajszy wieczór z najlepszymi jak zwykle jaki ? cudowny *_*
Upiekliśmy pizze którą nazwaliśmy Kazimierz :)) Dziecko w naszej patologicznej rodzinie ;p

Bardzo bym chciała, żeby słowa mojej mamy nie były prawdą... choć zakochanie się w nim byłoby pewnie najlepszym co mnie w życiu spotkało... oczywiście jeśli On... NEVERMIND.

Dzisiaj ok 12 wyjechałam z domu na zakupy... po drodzę jednak zachaczyłam o Ireny dom by opowiedzieć jej o moich nocnych wojażach, po czym stwierdziłyśmy, że biorę ją i razem z Górną zajechałyśmy do M1 na świąteczne zakupy. To nic, że więcej kupiłam dla siebie niż dla innych ale to przecież nie ważne. Były przeceny więc nie mogłam przejść obok nich obojętnie haha. Kupiłam prezenty dla rodziców a dla znajomych kupię w inny dzień bo lubię robić niespodzianki ;)
Wróciłam dopiero teraz więc jestem straszliwie zmęczona... a wypadałoby jeszcze zrobić coś do szkoły po tygodniowej przerwie ... ale najważniejsze to muszę nauczyć się roli bo mnie ksiądz z tych jasełek wyjebie w kosmos haha. 
Jutro zrobię pozostałe kartki na święta i powysyłam bo już dzisiaj nie mam na to siły ;p

Tak więc żegnam was i do przeczytania :)
Charlie.



Jeśli chciałbyś zacząć ze mną korespondecje, lub po prostu wysłać mi kartkę z twojego miasta chwaląc się jego pięknem napisz do mnie na mejla : funny@vp.pl ! ODPISZE NA KAŻDY LIST I KAŻDĄ KARTĘ!!!
Nikogo nie zmuszam do takiego sposobu poznawania ludzi ale uważam, że to coś fajnego, wiec czemu nie ? przecież to pamiątka na całe życie ;)
Nie szukam przyjaciół, mi chodzi tylko i wyłącznie o piękno i prostotę przekazywaną w listach, bo to zanikająca tradycja, a ja choć w jakimś stopniu chce ją zatrzymać :))


JEŚLI JUŻ TU JESTEŚ ZOSTAW KOMENTARZ !



sobota, 15 grudnia 2012

na szybko



Przepraszam za zdjęcie haha to mój głupi ryj z wczoraj rana xD
Nie miałam zamiaru tak was straszyć na wieczór ale nic innego nie mam na laptopie rodziców ;p
Oglądam właśnie ostatni odcinek Julii i emocje biorą górę ! AAAAAAAAAA! haha

Wczoraj był super dzień... byłam z mamą na zakupach i stałyśmy przy kasie z dwoma wielkimi koszykami pełnymi róznych produktów. Gdy wróciłam do domu przyjechali do mnie moi cudowni chłopcy i bawiliśmy się przednio haha. Trip po lesie w środku nocy był straszny, Godżila mnie straszył krzycząc i rzucając się po ziemii ! Matko Boska... Ale śmiechu było duuuuuużoooo !
Kocham ich.

A dzisiaj ? to samo... tylko że u Górnej + carlo rossi i domowa pizza ! Pewnie będzie dużo zdjęć więc wyczekujcie.

A teraz spadam, bo muszę jeszcze się umyć ! aaaaa jezus jak mało czasu.
CIAO DZIUBKI ! <3




Jeśli chciałbyś zacząć ze mną korespondecje, lub po prostu wysłać mi kartkę z twojego miasta chwaląc się jego pięknem napisz do mnie na mejla : funny@vp.pl ! ODPISZE NA KAŻDY LIST I KAŻDĄ KARTĘ!!!
Nikogo nie zmuszam do takiego sposobu poznawania ludzi ale uważam, że to coś fajnego, wiec czemu nie ? przecież to pamiątka na całe życie ;)
Nie szukam przyjaciół, mi chodzi tylko i wyłącznie o piękno i prostotę przekazywaną w listach, bo to zanikająca tradycja, a ja choć w jakimś stopniu chce ją zatrzymać :))



JEŚLI JUŻ TU JESTEŚ ZOSTAW KOMENTARZ !















piątek, 14 grudnia 2012

zimowy spacerek



O jak bardzo was przepraszam, że wczoraj nic nie dodałam... ale to był zakręcony dzień.
Spędziłam go z najlepszymi ludźmi na całyyyym świecie ! <3
Tak jak obiecałam nie poszłam do szkoły, więc ok. godziny 12 poszłam z Górną na zimowy spacer. Miałam zamiar zrobić jej jakieś fajne zdjęcia ale na zamiarach się skończyło, ponieważ zmęczyłyśmy się samą drogą przez zaspy śnieżne i już nam się nie chciało haha. Zresztą chyba się już wypaliłam jako fotograf bo nie miałam żadnej wizji, żadnych pomysłów... niczego ;(
Powyżej widzicie ''efekty'' spaceru.
Ale spacer był udany, troche zdjęć wyszło, a najważniejsze jest to że ruszyłyśmy swoje dupska z domu ;p
Później miałam też upiec babeczki ale to też nie doszło do skutku gdyż ok godziny 18 znowu przyszła do mnie Górna.. potem przyjechał Godżila i zrobiliśmy sobie rajd białym czinkoczento do Rogalina, w drodze powrotnej zgarneliśmy Rafała i udaliśmy się do mnie na owocową herbatkę i pewne dodatki o których nie mogę tu napisać xD
Założyliśmy patologiczną rodzinkę i było świetnie. Kocham takie czwartki z nimi, w ogole kocham spędzać z nimi czas.


Dzisiaj też siedzę w domu... ale teraz muszę zacząc ogarniać dom, może w końcu uda mi się upiec te przeklęte babeczki, które za mną chodzą a nie mam czasu ich zrobić, trzeba jeszcze zrobić kilka nowych kartek i wysłać, no i zakupy świąteczne z mamą .... a wieczorem... ? Wiadomo... to samo towarzystwo... te same dodatki czyli wieczór doskonały :)
a Wy jak spędzacie weekend ?



Jeśli chciałbyś zacząć ze mną korespondecje, lub po prostu wysłać mi kartkę z twojego miasta chwaląc się jego pięknem napisz do mnie na mejla : funny@vp.pl ! ODPISZE NA KAŻDY LIST I KAŻDĄ KARTĘ!!!
Nikogo nie zmuszam do takiego sposobu poznawania ludzi ale uważam, że to coś fajnego, wiec czemu nie ? przecież to pamiątka na całe życie ;)
Nie szukam przyjaciół, mi chodzi tylko i wyłącznie o piękno i prostotę przekazywaną w listach, bo to zanikająca tradycja, a ja choć w jakimś stopniu chce ją zatrzymać :))



JEŚLI JUŻ TU JESTEŚ ZOSTAW KOMENTARZ !






Many kisses.
Charlie :)

środa, 12 grudnia 2012

opowieść wigilijna




Środa. 8 dni do ferii świątecznych.
No cześć misiaki co tam u was ?
Ja dzisiaj w końcu poszłam do szkoły, ale nie dosyć, że szłam na 11 to jeszcze w ogole nie byłam na lekcjach ze względu na próby do szkolnych jasełek, które wyglądały jak na zdjęciu powyżej... raz przećwiczyliśmy... ćmiczek... milion sweet fotek w lustrze i kolejny raz przelecieliśmy cały scenariusz, miałam siedzieć w szkole do 16 a byłam do 14 bo powiedziałam księdzu, że się z kimś umówiłam a on mnie po prostu zwolnił haha. Kocham takie dni.
Jutro znowu nie idę do szkoły... bo już za dużo się nachodziłam w tym tygodniu HAHA.
W piątek przyjde tylko na próby o 11 i tyle będzie mojej edukacji ;P
W tym roku na jasełkach wystawiamy opowieść wygilijną i ja wcielam się w role Ducha Marley'a uuuu rola mojego życia HAHA.
Teraz oglądam z mamą Master szefa z gordonem i tylko słysze jej komentarze '' ty debilu mogłeś to zrobić inaczej'' albo '' trzeba nauczyć się to robić''
yhy... tak mamo jeszcze jakieś kłamstwa ? haha

Ze względu na brak pomysłu na post wstawie wam dzisiaj dzieło mojej najlepszej przyjciółki. Krótkie opowiadanie jest o naszym '' związku'' i małych problemach z nim związanych.
Zresztą przeczytajcie i oceńcie.
ps. nie, nie jestem lesbijką hahaha.

Podczas, gdy wszystko wokół pokryte było zaledwie wczesnoporanną szarością, ja, wybudzona nagle, bezwiednie rozglądałam się po pokoju, próbując odnaleźć się wśród otaczających mnie przedmiotów. Nie byłam sama. Spojrzałam na leżącą obok mnie drobną postać kochanki. Cała w sennym nieładzie zdawała się być jeszcze dziewczynką. Wraz z jej widokiem wróciło wszystko. Opadłam na łóżko.
Jeszcze nie tak dawno temu ułożyłabym się blisko niej, zanurzyła palce w miękkich ciemnych włosach i zasnęła ponownie. Nie potrafiłabym już jednak tego uczynić. Teraz spoglądając na jej ciało czułam już jedynie obrzydzenie. Czystą awersję kontrastującą z czernią dłoni i twarzy ukochanej. Ukochała mnie w sobie, a od pewnego czasu nie potrafiłam powstrzymać narastającej we mnie niechęci do dotyku i każdej innej czułości przyjaciółki. Przypadkowe muśnięcie ręki niegdyś przyprawiające mnie o dreszcz podniecenia teraz wykrzywiały moją twarz w grymas wstrętu i pretensji. Czy mogłam kiedykolwiek zbliżyć się do tej kobiety na tyle, na ile mi się zdaję... Tak, nie sposób przecież wyzbyć się wspomnienia tego, co raz miało miejsce, a co pochłonęło mnie na tyle, że obraz minionych wydarzeń wciąż staje mi przed oczyma, tuż przed snem - czy też zaraz po przebudzeniu?
Wówczas nie zastanawiałam się nad tym wiele. Zbliżyłam się do niej mimowolnie, jakby przywołana letnim przywidzeniem. Wydała mi się nazbyt bliska, bym mogła nie zaznać tego, co tak nagle w sobie odkryłam..
Nie wzbraniały się nasze ciała, bo jakże inaczej leżąc naprzeciw twarzą przy twarzy, język miałby nie przytwierdzić jednej do drugiej.
To ta dziwna słabość, mająca swoje źródło gdzieś we wnętrzu, w tak obcych nam rejonach naszego własnego ciała, że zdaje się napływać z daleka.
Wspomnienie kobiety, którą niegdyś była moja przyjaciółka wydawało mi się sennym wyobrażeniem, dzikim i niezależnym od mojej woli nachodzącym mnie wedle swojego kaprysu. Zdarzało się jednak, że podobnie jak tego poranka umyślnie przywoływałam w sobie dawną gorączkę minionych wydarzeń, by móc na nowo dostrzec dawną kochankę w obcej mi teraz kobiecie. Niepotrzebnie. Wiedziałam przecież już wszystko.
[Libby]: Fantastyczną mi jesteś przyjaciółką.
Kobieta naciągnęła na siebie kołdrę, prawie cała się nią nakrywając.
[Charlie]: Hm?? Mówiłaś coś?
[Libby]: Śpij. Jeszcze wcześnie.
Tego samego dnia wróciłam do mieszkania ojca. On jeden o nic mnie nigdy nie pytał. Może poza jednym?
[Tata]: Co u siostry? Co, znowu się pokłóciłyście?..

fajne prawda ? Ja jestem zachwycona. Ma talent, moja niunia <3
Jeśli ona to czyta to pozdrawiam cię i macham radośnie do Ciebie hue hue ;*


Jeśli chciałbyś zacząć ze mną korespondecje, lub po prostu wysłać mi kartkę z twojego miasta chwaląc się jego pięknem napisz do mnie na mejla : funny@vp.pl ! ODPISZE NA KAŻDY LIST I KAŻDĄ KARTĘ!!!
Nikogo nie zmuszam do takiego sposobu poznawania ludzi ale uważam, że to coś fajnego, wiec czemu nie ? przecież to pamiątka na całe życie ;)
Nie szukam przyjaciół, mi chodzi tylko i wyłącznie o piękno i prostotę przekazywaną w listach, bo to zanikająca tradycja, a ja choć w jakimś stopniu chce ją zatrzymać :))



JEŚLI JUŻ TU JESTEŚ ZOSTAW KOMENTARZ !




ps2. jak podoba wam się nowy wygląd ?


Buziaaaakiiii ;**
Charlie.

wtorek, 11 grudnia 2012

lazy day



Wtorek. 9 dni do ferii świątecznych.
Kolejny dzień spędzony w łóżku, ugh nienawidzę być chora. Na nic nie mam ochoty a tyle do zrobienia... czeka mnie jeszcze odpisanie na 2 listy i zrobienie 13 kartek świątecznych... ale to dla mnie przyjemność na którą w tym stanie niestety nie mam siły ;(


Z racji tego iż nie miałam dzisiaj zbytnio pomysłu na post chciałam wam pokazać moje rysunki.























To 2 z wielu które juz narysowałam... rysuje wszystko, ulubione gwiazdy, rodzine, przyjaciół... wszystko co zapragnę. I myślałam nad tym iż to właśnie takie rysunki będę wam przesyłała z listem do was jeśli ktoś się zgłosi. Wy napiszecie mi kogo chcecie na rysunku prześlecie fotke a ja narysuje to z wielką chęcią :))

Przepraszam, że dzisiaj tak krótko ale nie chce was już zanudzać :)
Byłabym bardzo wdzięczna za propozycje tematów postów które mam umieszczać, może macie jakies pytania do mnie lub cokolwiek :)

ugh... bardzo trudno ponownie wskoczyć w popularną strefe blogosfery ;p


MUCH LOVE
Charlie <3


Jeśli chciałbyś zacząć ze mną korespondecje, lub po prostu wysłać mi kartkę z twojego miasta chwaląc się jego pięknem napisz do mnie na mejla : funny@vp.pl ! ODPISZE NA KAŻDY LIST I KAŻDĄ KARTĘ!!!
Nikogo nie zmuszam do takiego sposobu poznawania ludzi ale uważam, że to coś fajnego, wiec czemu nie ? przecież to pamiątka na całe życie ;)
Nie szukam przyjaciół, mi chodzi tylko i wyłącznie o piękno i prostotę przekazywaną w listach, bo to zanikająca tradycja, a ja choć w jakimś stopniu chce ją zatrzymać :))



JEŚLI JUŻ TU JESTEŚ ZOSTAW KOMENTARZ !



poniedziałek, 10 grudnia 2012

I cant live without my music






Poniedziałek. 10 dni do ferii świątecznych.
Zrobiłam sobie dzisiaj wolne, ze względu na rozpoczynającą się chorobę, męczy mnie taki okropny kaszel, że mam wrażenie iż wypluje płuca. Jutro już niestety będę musiała iść do szkoły, ale to wszystko zależy od tego jak będę się czuła jutro rano.
Gdy mama wróciła z pracy pojechałam z nią do centrum handlowego poszukać jakiś sukienek na studniówkę, oczywiście pełno różnych wzorów ale Charlie i jej specyficzna budowa ciała nie przyjmowały żadnego wzoru ani fasonu.. ani w ogole niczego. Na koniec po obejściu milion razy miliona sklepów w Orsey'u znalazłam ładną i dobrze leżącą sukienkę za niewielką cene, czyli układ idealny.
Co prawda nerwy mi już puszczały w połowie zakupów, gdyż skala mojej cierpliwości nigdy nie była wielka, ale przetrwałam i mama ze mną też, obeszło się bez ofiar xD

Przy wczorajszym poście pewna dziewczyna podsunęła mi pomysł na ta notkę.
A mianowicie spytała mnie jakiej muzyki teraz słucham.
Na zdjęciu powyżej widać moją liczną kolekcje płyt, które udało mi się uzbierać do tej pory, znajdują się w niej różni wykonawcy, choć zdecydowana przewaga to płyty rockowe zaczynając od Bon Joviego, kończąc na Sabathonie. Jestem wielką fanką muzyki rockowej od lat 60 do 90 ! według mnie powstały wtedy legendy i żaden teraźniejszy zespół nie jest w stanie ich pokonać.
Oczywiście przewijają się tam również płyty ikon popu takie jak : Beyonce, Celine Dion, Whitney Houston czy Mariah Carey.
Mam też pare polskich płyt też rockowych np : Maanam, Kowalska- Ciechowski, Happysad , Dżem, Lady pank itp.
Jest też płyta Justina Biebera My worlds haha- mój tata ją kupił na stacji benzynowej podczas wycieczki do warszawy gdyż podobała mu się piosenka Baby haha... śmiech na sali.
No i oczywiście 2 płyty moich kochanych chłopców z One Direction, których jestem fanką. Ich muzyka jest dla mnie małą odskocznią po wysłuchaniu dyskografii AC/DC  czy innych mocniejszych brzmień.
Nie będę się kryła, z informacją że jestem ich fanką bo niby dlaczego ? Możecie ich nie lubić, wasza sprawa, tak samo jak i moja czy ich slucham czy nie. Uważam, że nie powinno się oceniać ludzi po słuchanej muzyce więc, mam nadzieję, że wy nie będziecie oceniać mnie ;))
Hm... co by tu jeszcze.... stawiam bardziej na muzykę rockową z damskim wokalem... jak np Jannis Joplin, Cyndi Lauper, Suzi, Quatro, Alannah Myles itp... są dla mnie muzycznym wzorem.

To chyba na tyle :)
Pozdrawiam.
Wasza Charlie :**



Jeśli chciałbyś zacząć ze mną korespondecje, lub po prostu wysłać mi kartkę z twojego miasta chwaląc się jego pięknem napisz do mnie na mejla : funny@vp.pl ! ODPISZE NA KAŻDY LIST I KAŻDĄ KARTĘ!!!
Nikogo nie zmuszam do takiego sposobu poznawania ludzi ale uważam, że to coś fajnego, wiec czemu nie ? przecież to pamiątka na całe życie ;)
Nie szukam przyjaciół, mi chodzi tylko i wyłącznie o piękno i prostotę przekazywaną w listach, bo to zanikająca tradycja, a ja choć w jakimś stopniu chce ją zatrzymać :))



JEŚLI JUŻ TU JESTEŚ ZOSTAW KOMENTARZ !


niedziela, 9 grudnia 2012

świąteczne kartki



Fajny leniwy weekend :)
Choć dzisiaj wieczorem wzięłam się do pracy i przygotowałam kolejnych 10 kartek świątecznych kartek dla ludzi z twittera :) Wyniki widzicie powyżej.
Od jutra znowu szkoła... Boże... niech już będą święta bo nie wyrobie.
Trzeba by było wziąć się do nauki bo jest masakra haha.
Wieczorem również odwiedził mnie kumpel, twierdząc, że nie spędziłam z nim weekendu więc musiał mnie odwiedzić chociaż na chwilę i od razu zarezerował następny weekend haha.
Fajnie było zobaczyć go przy drzwiach ogolonego... haha a ja kurde w pidżamie do niego wyszłam, spaliliśmy dwa ćmiki i wróciłam do domu bo buba ;p
Bierze mnie chyba małe przeziębienie bo ciągle kaszle, ale nahaszerowałam się wszystkimi specyfikami i mam nadzieję, że zadziałają ;p Bo przecież lepiej zapobiegać niż leczyć ;) Choć miłoby było zrobić sobie tydzień wolnego na chorobe xD
Obejrzałam sobie dzisiaj z Ireną mój ukochany film - Lakier do włosów <3 pośpiewałam z nimi i ponapalałam na Zac'a haha
A tak ogólnie to już więcej nic ciekawego się dzisiaj nie działo więc kończe :)
Miło jest znowu tu wrócić :)
Chciałabym żebyście więcej komentowali, byłoby mi bardzo milo, znając waszą opinie na temat bloga, danych postów czy akcji o której pisałam w poprzedniej notce :)

PS. dostałam dzisiaj pierwszą propozycje dotyczącą akcji ! Bardzo się ciesze, i licze na więcej :)



.
 Jeśli chciałbyś zacząć ze mną korespondecje, lub po prostu wysłać mi kartkę z twojego miasta chwaląc się jego pięknem napisz do mnie na mejla : funny@vp.pl ! ODPISZE NA KAŻDY LIST I KAŻDĄ KARTĘ!!!
Nikogo nie zmuszam do takiego sposobu poznawania ludzi ale uważam, że to coś fajnego, wiec czemu nie ? przecież to pamiątka na całe życie ;)
Nie szukam przyjaciół, mi chodzi tylko i wyłącznie o piękno i prostotę przekazywaną w listach, bo to zanikająca tradycja, a ja choć w jakimś stopniu chce ją zatrzymać :))

Pozdrawiam cieplusio
Wasza Charlie :)

PS2: jeśli macie jakieś propozycje jak ulepszyć bloga i posty lub macie pomysły na jakieś fajne akcje lub konkursy prosze piszcie :) Byłabym wdzięczna :)





Charlie come back !



Wiem dawno mnie tutaj nie było.... ale mam zamiar zrobić WIELKI POWRÓT NA BLOGA ;P
Co u mnie ? cholernie zaniedbałam fotografie... BARRRRDZZOOO dawno nie robiłam żadnych zdjęć, ale nic na to nie poradzę ponieważ kompletnie brakuje mi weny i ochoty... chyba się po prostu wypaliłam. Ale myślę, że wymyślę coś równie fajnego by tu zamieszczac i was tym zainteresować ;)
Mam nadzieję, ze ktoś jeszcze pamięta o tym blogu i gdy zobaczy powiadomienie że dodałam nową notke powie '' o jak fajnie że wróciła'' hue hue.
Właśnie siedze sobie z moją przyjaciółką u mnie, gdyż robimy leniwy weekend leżąc w łóżku oglądając filmy i śmiejąc się ze wszystkiego. Jest fajnie, kocham takie weekendy. Po ostatnich imprezowych dniach przydało nam się takie wytchnienie :)
Obejrzałyśmy dzisiaj film BLIZ z  Jason Statham i musze przyznać że choć uwielbiam tego aktora to film dupy mi nie urwał ;p miałyśmy zamiar jeszcze obejrzeć horror DEMONY ale chyba już dzisiaj odpuścimy ;p
Jutro czeka nas dzień na działce czyli znowu leżenie i oglądanie eskatv ;p
Wiem super plany... ale my tak lubimy ;D

Dobra... a teraz trochę o zdjęciu powyżej... jest zrobione z telefonu... [ uhh popisałam się nie ma co] i przedstawia moją kolekcje pocztówek. PO LEWEJ: to pocztówki z różnych stron świata od moich znajomych jest ich dokładnie 230. PO PRAWEJ : to kartki z postcrossing i ich jest narazie tylko 44.
No i z tym też wiąże się między innymi mój post, jeśli chciałbyś zacząć ze mną korespondecje, lub po prostu wysłać mi kartkę z twojego miasta chwaląc się jego pięknem napisz do mnie na mejla : funny@vp.pl !   ODPISZE NA KAŻDY LIST I KAŻDĄ KARTĘ!!!
Nikogo nie zmuszam do takiego sposobu poznawania ludzi ale uważam, że to coś fajnego, wiec czemu nie ? przecież to pamiątka na całe życie ;) 
Nie szukam przyjaciół, mi chodzi tylko i wyłącznie o piękno i prostotę przekazywaną w listach, bo to zanikająca tradycja, a ja choć w jakimś stopniu chce ją zatrzymać :))



 Podczas pisania tego posta przyszedł mi do głowy pomysł na notki na tym blogu.
Może będę robiła fotki każdego dnia czegoś co zwróciło moją uwagę [ oczywiscie telefonem bo nie nosze już wszędzie ze sobą aparatu] i wrzucała je tutaj, opisując co robiłam ? No i jeśli dostałabym od was jakiś list lub kartkę to też bym to zamieszczała dziękując przy tym za to serdecznie ! Może też zrobiłabym coś w stylu kunkursów, np : po otrzymaniu 10 kartek wybierałabym najlepszą i nagradzała czymś fajnym ?
Co o tym myślicie ?
Napiszcie w komentarzu ! ;)))

BARDZO WAS WSZYSTKICH KOCHAM I POZDRAWIAM ;))))