Co zrobiłam źle ? Gdzie popełniłam błąd? W którym miejscu ? Tysiące pytań, tysiące odpowiedzi, a ja nie potrafie złączyć ich w pary, tak by do siebie pasowały. Zaczynam obwiniać się za całe zło tego świata. Zamykam się, myśląc, że gdy przestane robić cokolwiek to pomoże. Nie pomaga. Wszystko ulega jeszcze szybszej destrukcji.
Destrukcja to ja.
Rujnuje.
Niszcze.
Terroryzuje.
Destrukcja to ja.
Boję się zrobić krok, boję się, że wtedy, ziemia pod moją stopą załamie się a ja spadnę znowu na samo dno. Choć czy można upaść jeszcze niżej ?
Destrukcja to ja.
Nie mam nikogo. Wszystkich zniszczyłam. Wszyscy odeszli. I widzisz kretynko co narobiłaś? Cokolwiek zrobie... cokolwiek dotknę, wybucha jak bomba, która przed swą destrukcją odlicza sekundy swego ataku. A ja mogę tylko patrzeć, czekając na cud który nigdy nie nastąpi.
Destrukcja to ja.
Czy można pokochać za bardzo? Czy można w jakikolwiek sposób robić źle dla kogoś dobra ? Tysiące obaw codziennie roi się w mojej głowie gdy tylko słońce zniknie za horyzontem. Coraz krótsze odliczanie tykającej bomby. Coraz mniej sekund. Coraz mniej życia.
Destrukcja to ja.
przepraszam taki humor.
JEJ :(
OdpowiedzUsuńJa często też mam taki humor. Nie martw się, to minie.
OdpowiedzUsuńWykrzyczysz to wszystko i będzie dobrze... do następnego razu;)
Ja miewam często takie dni:) Wyżywam się wtedy na poduszce i na innych dookoła.. To mnie odstresuje, ale jednocześnie jestem zła n siebie za swoje zachowanie;)
OdpowiedzUsuńKolorowe-spinki.blogspot.com
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńNawet nie masz pojęcia jak dobrze Cię rozumiem. Nie raz miewam takie nastroje... Trzymaj się!
Zapraszam Cię na notkę! PISANĄ! ;);*
OdpowiedzUsuńAhh te mieszane nastroje,dość często tak mam,więc nie jesteś sama ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
http://well-dressed-women.blogspot.com/
wiosna nie długo będzie może to pomoże. Pozdrawiam i obserwuję :-)
OdpowiedzUsuńhttp://tohavefabulousday.blogspot.com/